Seria PSB: piękni sławni i bogaci.

Patrycja

Imię oraz nick na forum:PATRYCJA

Wiek:12 l.

E-mail:patsiaczek95@vp.pl

GjeGje:275240

Postać główna:Zuzanna O

Osoby medialne:Kristin Herrera

Zuza:.Same dobre oceny ,wzorowa ,punktualna.Mnóstwo koleżanek ,lubiana przez rówieśników.Prymus!
Z wyglądu wysoka blondynka o brązowych tęczówkach.Zgrabna i szczuplutka. Różowe duże usta. Długie i podkręcone rzęsy. Jasna karnacja. Skóra gładka niczym pupcia niemowlaka. Firmowe drogie ciuchy , najdroższa biżuteria , styliści ,fryzjerzy , lokaje i pokojówki. Po prostu córka bogatych rodziców. Jedynaczka ,zero problemów ,dostawała wszystko co chciała...
Tak idealnie było , dopóty dopóki Zuza z rodzicami przeprowadziła się do Sopotu...

Próbowałam swoich sił w wielu dziedzinach opowiadań. Między innymi w:
Opowiadaniach z serii Szkoła Magii.
Opowiadaniach z serii Ja w przyszłości.
Opowiadaniach z serii Gwiazdy i Fani :)
Dużo tego było :)
Opowiadania o PSB są dla mnie nowością . Chciała bym bardzo spróbować sił w tej kategorii.
A oto mój wiersz ,który umieściłam w jednym z opowiadań o Gwiazdach i Fanach.Będzie to próbka stworzonego prze ze mnie tekstu:

Więc co się stało, że oddałam swoje serce właśnie Tobie......
Kim dla mnie jesteś? ... moim aniołem....
Co w tobie widzę?- piękno połączone ze spokojem...
Co do Ciebie czuję?- coś co tak trudno ująć w słowa..
Gdzie się teraz znajduję?- gdzieś gdzie nie potrafię wydobyć z siebie ani słowa....
Czuję się... właśnie jak ja się teraz czuję....
Czuję się jak ktoś kto na Ciebie nie zasługuje....
Mimo to jesteś mym oparciem ....pragnieniem...westchnieniem...
Które od dawna w sobie noszę....
Choć tak postanowiliśmy....choć ból w sercu noszę....
Nie wiem.... tak trudno wypowiedzieć mi to słowo....
Słyszysz mego serca bicie ?
Powiedz dlaczego musi kochać skrycie....?
Boi się...?
Cierpi&.....?
- i jedno i to drugie
Boi się nie bycia z Tobą....
Cierpi bo zapomnieć nie umie....
Tyle myśli w mojej głowie....posplatanych bólem....
Tyle pytań..... Na które nikt mi nie odpowie....
Powiedz.... powiedz kochanie co ja mam zrobić?
By choć na chwilę zapomnieć ..... wtulić się w Ciebie.....nie szkodzić.....
Nie szkodzić Tobie..... nie szkodzić samej sobie....
Chce tylko to poczuć.....
Chce po raz ostatni usłyszeć twojego serca bicie....
Potem mogę odejść na wieki... i dalej cierpieć skrycie.....
Ale daj mi tą jedną chwilę.... w której poczuję się jak anioł.....
W której przez moment naprzeciw siebie dwie dusze staną.....
Dwie dusze tak bardzo zniechęcone do życia...
Pragnące się kochać.. łączyć.... bez ukrycia...
Ciężko mi....ból przeszywa mnie z góry do dołu
Jednak najbardziej uderza.....tam gdzie Ty nie widziałeś spokoju.....
Najbardziej boli...kłuje.. dusi...
Kiedyś minie a nadzieja ponownie powróci..

Dziękuje i pozdrawiam Serdecznie !

Siedziała w wannie.Rozmyślałam nad tym co będzie dalej.Czy będę znów z nim rozmawiać , czy odezwie się w ogóle do mnie , czy spojrzy choć raz ,czy powie cześć..
-To bez sensu!-powiedziałam do Siebie.
-Kochałam go czy nie ... nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem , było minęło..ten rozdział życia mam już za sobą..niech żegnają tamte dni zazdrości ,smutku ,kłótni i płaczu..niech on po prostu żegna i znika w mojej pamięć!-powiedziałam do siebie i wyskoczyłam z wanny ,owinęłam włosy i ciało ręcznikiem i wzięłam się za zmazywanie paznokci.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Halo?
-Cześć Seba ,tu Krystian.
-Strzałka stary.
-Spotkamy się?
-O tej porze?
-Seba nie koniecznie dzisiaj , masz czas jutro po południu ?
Chłopak chwile milczał.
-Mam jutro randkę z Jolką.
-A rano ?
-Stary wiesz ,że dla mnie sobota zaczyna się po południu ? -zaśmiał się Sebastian.
-A kiedy znajdziesz dla starego kumpla czas?-posmutniał Krystek.
-Około 20:00 jutro , może być u Staśki w kawiarni.?-zaproponował Seba.
-Spoko,miłej randki z Jolką..nara-Krystian rozłączył się.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wymyta i pachnąca położyłam się na swoim łóżku i zaczęłam znów o nim myśleć.
-Może to źle, popełniłam błąd , może ja jeszcze kocham tego idiotę-moje myśli biegły jak oszalałe.
Nagle usłyszałam pukanie.
-Proszę.!
-Kochanie nie śpisz jeszcze?-spytała mama i usiadła na moim łóżku.
-Właśnie zamierzałam się położyć.
-Muszę Ci coś powiedzieć.
-Słucham?-lekko się przelękłam ,bo te słowa zazwyczaj nie wróżą nic dobrego.
-Ja..ja...-mama zaczęła się jąkać.
-No wyduś to!-klepnęłam ją w plecy.
-Ja..och..kochanie ja jestem w 2 miesiącu ciąży!-mama wreście to powiedziała ,łza spłynęła jej po policzku.
-Ale mamo ,jak to ? Przecież tata jest od 2 lat w Anglii..wyprowadził się od nas. Mamo czy ty miałaś romans ?-przelękłam się. Ojca nie ma od dwóch lat ,a matka zachodzi w ciąże..ona ma 38 lat.
-Kochanie wstyd mi o tym mówić.
-Z kim..?-spytałam poważnie.
-Nie chcesz wiedzieć !-
-Owszem chcę wiedzieć kto jest ojcem mojego przyrodniego brata lub siostry!-prawie na nią krzyczałam.
-Załamiesz się jak Ci to powiem...
-KTO!?-krzyknęłam.
-Ojciec Krystiana Dęnka..twojego chłopaka.-powiedziała i rozpłakała się a mnie zamurowała , moja matka spała z ojcem mojego exs chłopaka.
-Nie nie wiem..co powiedzieć...
-Och..-mama westchnęła i chciała mnie przytulić ,ale ja ją lekko pchnęłam.
-Byłego..byłego chłopaka..-wydusiłam. Matka cały czas płakała.
-Idź spać ,porozmawiamy jutro.-wyszła z mojego pokoju.
Siedziałam na łóżku jeszcze jakieś 2 godziny. Co teraz będzie ze mną i Krystkiem , jeśli dziecko się urodzi..mój były z byłego stanie się moim bratem..co gorsza..jeśli matka ożeni się z jego ojcem..to już będzie katastrofa..i czy Krystek o tym wie..-myślałam i myslałam..aż w końcu zasnęłam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Cześć Joluś!-chłopak pocałował swoją dziewczynę.
-No cześć , usiądziemy?
-Jasne.
Usiedli xD
-Na jaki smak lodów masz ochotę ?
-Sebuś weź mi piernikowe z polewą tofi.
-Zaraz wracam-powiedział chłopak i poszedł zamówić lody.
-Zadzwonię do Marty i spytam co u niej.-pomyślała Jolka i wystukała nr. do Marty Martkiewicz ,swojej psiapsi.
-Taaak..-powiedziałam ospale.
-Cześć Martuś , obudziłam Cię , z tej strony Jola Stertyk.
-Cześć Jola ,jak tam , nie obudziłaś mnie , właśnie wstałam.
-Jak sprawa z Krystianem?
-Zerwaliśmy..
-Tak na serio ?
-No..
-Przykro mi..
-E tam nie ma mi co współczuć ..nie można chyba chodzić z bratem nie?
-Phh...co ty gadasz?
-Nic..wczoraj wieczorem dowiedziałam się ,że Krystek może być moim bratem.
-Nie gadaj Marta ! To znaczy ,że twoja mama..
-Tak to znaczy włśnie to..
-Który miesiąc?
-Drugi..szkoda ,że nie porniła.
-Ma jeszcze czas...ale aż tak bardzo chcesz?
-A ty byś chciała być Martą Dęnk , mieć za ojca Górnika Tadeusza Dęnka i brata Krystka.
-Górników się nie czepiaj , tu jest śląsk , nie.
-O i jeszcze mieć małego smarka w domu..starzy mogli by dobrze być dziadkami..szkoda słów. Jaka porąbana rodzinka.
-Marta pogadamy potem ,bo Sebuś przyszedł z lodami ,pa kochana ,trzymaj się.
-Pa!
Jolka schowała telefon do kieszeni.
-Wszystko okey?-spytał Seba.
-Nie bardzo z Martą.
-Co się stało?Coś z Krystkiem
-Phhyy...nie tylko i ze jej starą.
-Mów..
-Ehh..zerwała z Krystkiem ,a jej stara na dodatek jest w ciąży...
-Jak to?
-No.. i to z ojcem Krystiana..
-Z Panem Tadkiem ?
-Tak..
-Już wiem dlaczego chciał pogadać.
-Chodź do niej ,musimy z nią pogadać.-powiedziała Jolka .
Wzięli swoje lody i poszli w stronę ulicy na ,której mieszka Marta. Kiedy byli już przed furtką usłyszeli przeraźliwy krzyk. Pobiegli w stronę drzwi , na szczęście były otwarte.Krzyk powtórzył się , dobiegał z piwnicy , wbiegli do niej ,Sebastian o mało nie zemdlał jak zobaczył...
-No już Marta przestań ,proszę Marta uspokój się ,Maarta!-Jolka trzymała przyjaciółkę i płakała w jej ramię.
-Nie Jola..! Czemu..? Powiedz czemu !?
-MARTA!-krzyknął znajomy męski głos.
-Krystian ? … co…co ty tu robisz ?
-Ojciec powiedział mi o tragedii…
-Czy ty wiesz ,że nasi rodzice…
-Tak..już wcześniej niż ty…Może odejdziemy na bok porozmawiać ?
-Dobrze.
Odeszliśmy na pobliską ławkę.
-Od dawna wiesz ,że oni romansowali ?
-Któregoś dnia wróciłem wcześniej , siedzieli na kanapie , dałem im spokój i poszedłem do pokoju , ojciec od 5 lat był wdowcem więc miał do tego prawo…
-A kiedy to było..?
-Jakieś 2 miesiące temu.
Rozpłakałam się , Krystian przytulił mnie.
-No już nie płacz ,czy ja o czymś nie wiem?
-Tak..Matka była w ciązy…
-Z z moim ojcem ?
-Tak..i odeszła razem z nienarodzonym zawiniątkiem..
-Ale dlaczego popełniła samobójstwo ? I skąd u diabła mieliście broń w domu ? Myślałem ,że wasz ojciec ją zabrał jak przyjechał pare miesięcy temu…
-No..ja też tak myślałam.
-Prąbane-powiedzieliśmy równo.
-I co teraz zemną będzie ? MIAŁAM TYLKO MATKĘ ? !
-Najprawdopodobniej będziesz musiała zamieszkać w Anglii z ojcem i swoja macocha,,,
-I półtora rocznym bachorem Joe’m.
-No…szkoda..
-A nie ma innego rozwiązania..ja chcę zostać w Polsce , nienawidzę mojej macochy Lis i tego bachorzyska.
-Przykro mi Marta!Ale wiedz jedno nawet jak będziesz w Anglii pamiętaj ,że zawsze będę Cię kochał ,mimo iż ty mnie już nie !
Powiedział Krystek , moje usta zetknęły się z jego….
Marta pośpiesz się !-krzyczał chłopak z dołu.
-Już idę.-włożyłam do torby najpotrzebniejsze rzeczy i zbiegłam na dół.
-Paul ,cześć!-krzyknęłam i rzuciłam się mojemu chłopakowi w ramiona.
-Lis wychodzę z Paulem ,nie czekaj na mnie z kolacją!-powiedziałam do macochy i wyszłam.
Szliśmy wtuleni w siebie przez nasz ulubiony park ,prowadzący na przedmieścia Londynu.
-I jak się czujesz ,dzisiaj mijają cztery lata ?
Stanęłam i spojrzałam chłopakowi w oczy.
-Cztery lata temu moja matka popełniła samobójstwo , pogodziłam się z tym.Od trzech lat mieszkam w Anglii z macochą i ojcem i tym baranem Joe’m.Krystian chodzi z Jolką , Sebastian wyprowadził się do Gdańska i słuch o nim zaginął , za kilka tygodni będę pełnoletnia, przyjaźnie się z odlotową dziewczyna pochodzącą z Anglii.. z Jasmin i to najważniejsze od 8 miesięcy mam wspaniałego chłopaka..czy mogłabym się w tej sytuacji źle czuć ?
-Nie masz prawa!-Paul uśmiechną się słodko.
-A ty jak się czujesz ?
-Urodziłem się w Anglii..ale moja rodzina pochodzi z POLSKI ,w Polsce byłem 5 razy w życiu…czuje się świetnie. :P –powiedział i pocałował mnie.
-To co ? Na miasto ?
-Kochana gdzie tylko chcesz
Wtuliliśmy się w siebie i ruszyliśmy na przedmieścia LONDYNU…

The End !

Wiem ,że słabe ,lepiej mi idzie pisanie wierszy xD

Aga (Julia)

Czekamy do jutra na tekst od ciebie.
I nie spamować mi tutaj! Bo powieszę za kostki na drzewie rosnącym na opuszczonym cmentarzu, albo potnę na kawałki i rozrzucę wasze części po całym Lublinie xD

Patrycja

Napisałam prozę Smile

Olciak

A jednak można