Seria PSB: piękni sławni i bogaci.

Kasika

Katarzyna Małgorzata Ka. Prosto, Kasika. Sarkastyczna i chwilami wredna piętnastolatka (ech, no dobrze, 15 bedzie 24 czerwca), z pamiętnego roku 1992 która nie lubi pisać o sobie (jak już, to woli w 3 osobie) i która lubuje się w zdaniach długich, wijących się przez pół strony Mr. Green

Dziś dowiedziała się, że ma zbyt dużo samokrytyki. cZy tak jest naprawdę? Nie jej to osądzać.
Sama stara się stawiać sobie poprzeczkę wysoko, żeby udowodnić innym, że bycie córką nauczycielki nei oznacza bycie wredną (na tym punkcie ma obsesję, można by to też ująć słowami "wpaść w paranoję").

Pisze odkąd skończyła czytać 2 część Harry'ego Pottera, kiedy to napisała listy Harrego do Rona i Hermiony Mr. Green

Uzależniona od:
- Obsesyjnego oglądania Gwiezdnych Wojen
- Jak i Piratów z Karaibów i Indiany Jonesa
- Dobrej muzyki
- Czytania książek
- Bitej śmietany
- Czekolady
I tym podobnych.

W styczniu roku 2007 wykształciła się u rzeczonej nowa obsesja - mianowicie na temat liceum.
I tak, gdy trzecioklasiści jeszcze o tym nie myślą - ona już wie, że dokładnie w połowie roku 2008 złoży podanie do pewnej szkoły, na profil angielski-historia/geografia-niemiecki.

Posiada wiele koleżanek, które mimo wszystko (wszystko tutaj występuje w znaczeniu są kochane oddane gotowe do poświęceń) nie rozumieją jej do końca. Według nich jest dziwna i poważna, bo nie lata za chłopakami, tylko stara się (nie zawsze wychodzi - burza hormonów Mr. Green

) olewać to, że któryś jej się podoba.
Jej sposób myślenia w tym względzie skłania się ku następnej paranoi (hm, istna paranoiczka z tej Kasiki Mr. Green

) mianowicie - kto zechce córkę nauczycielki i/lub kogo zechce córka nauczycielki. Kto zechce? Rzeczona nauczycielka nie należy do najmilszych, ale bez żadnych przechwałek do najlepszych. Po prostu chce czegoś nauczyć. Tylko niektórzy tego nie zauważają.
Rzeczona córka nie zechce narazie nikogo z prostego powodu - boi sie, że to ni ebędzie "na serio" i będzie w pewnym sensie "intersowne" (czyt. podglądanie, i/lub nawet poprawianie kartkówek lub sprawdzianów). A do tego poziomu Kasika nie zamierza się zniżyć.

Reasumując - jest pogodną, optymistyczną (wbrew pozorom) nastolatką, która mimo wszystkich uzależnień/obsesji/paranoi zbyt dużo mówi, ma jak na dzień dzisiejszy ukształtowane poglądy i kocha życie Mr. Green

Pees. Okej, rozpisałam się nie na temat. Ale cóż, może to Wam przybliży mój charakter Very Happy

moje gg - 783397

zdjęcia dodam aktualne, jak zrobię Very Happy

I jakbyście mieli jakieś pytania, to piszcie bo jestem pewnaże pisząc ni-na-temat napewno ominęłam wiele ważnych kwestii Very Happy

Anika · Wysłany: Wto 22:28, 06 Mar 2007 Temat postu:

Historia? Kolejna nawiedzona (jak Aga z polskim).

Shy · Wysłany: Wto 22:30, 06 Mar 2007 Temat postu:

Twój avatar przypomina mi taką jedną dziewczynę z teatru, ale nie o tym...

Nie wszyscy patrzą tak na Ciebie jako , że jesteś córką nauczycielki, no chyba, że się dobierasz z niewłaściwymi, ale owszem, trochę kłopotów przez takie coś się ma (ale i pomoc, bo tu ci coś wytłumaczy, tu naumie...)...

Anika · Wysłany: Wto 22:34, 06 Mar 2007 Temat postu:

Też jestem córką nauczycielki i dopóki uczyłam się w tej szkole co uczyła moja mama to zawsze było ze strony mojej rodziny (tak, tak nie koleżanek i kolegów ale rodziny) ze ooo ma same piątki bo ma fory. I bardzo mnie to wkurzało, bo osoby z mojej klasy chodzące ze mną na lekcje wiedziały, ze jestem traktowana tak samo jak oni.

Aga (Julia) · Wysłany: Wto 22:35, 06 Mar 2007 Temat postu:

też lubię historię, i mam takiego zabawnego nauczyciela xD
ale polskiego nic nie pobije Smile

Shy · Wysłany: Wto 22:43, 06 Mar 2007 Temat postu:

Do tego typu rzeczy trzeba się przyzwyczaić, nawet jak zmienisz szkołę, możesz usłyszeć hasło "Tak, bo to nauczyciele, nauczyciele się znają, za to masz tą ocene" i w takim przypadku nie należy celowo zdobyć 1, żeby pokazać, że wcale nie masz forów, tylko najlepiej olać, zdobyć dobre oceny, aż w końcu się przekonają, że tyt to faktycznie umiesz i nie ma na to wpływu nauczycielstwo twojej matki/ojca. Możesz też porozmawiać, ale pewnie najpierw i tak będą mieli Cię tam, gdzie plecy kończą swą szanowną nazwę :]

Aga (Julia) · Wysłany: Wto 22:45, 06 Mar 2007 Temat postu:

Mnie w pierwszej klasie nie lubili, bo z historii miałam bardzo dobre stopnie, i wszyscy wiedzieli że nauczycielka jest przyjaciółką mojej mamy, ale robiłam tak jak Shy pisze Smile

Martynka · Wysłany: Wto 22:50, 06 Mar 2007 Temat postu:

Co do liceum -
radziłabym nie przesadzać,
bo jak się już uczęszcza, to chce się je jak najszybciej opuscic - w moim przypadku xD

Poza tym, mimo, ze za pozno na to, *choc nigdy nie jest za pozno*:
Witaj, Kasiko, w gronie autorów ^^*

Gochna · Wysłany: Śro 10:27, 07 Mar 2007 Temat postu:

Ja tu bym się kłóciła o pewne kwestie, które poruszyłaś w swoim poście Kasiu Wink

Ty już wiesz o co chodzi Razz

A ja również jestem uzależniona od czekolady, bitej śmietany, książek i Piratów :mrgreeen:

The Chanel · Wysłany: Śro 16:18, 07 Mar 2007 Temat postu:

GW górą!!! Ale szczególnie te nowsze części. Nie uważasz, że Katarzyna to piękne imię? ^^

Lily · Wysłany: Śro 18:33, 07 Mar 2007 Temat postu:

Moja mama to Kasia, Razz

z Kasią chodziłam na anglika i Kaśkę mam w klasie. Wink

Taaaak!

GW, bita śmietana i czekolada.... - pyyycha. Very Happy

Natalia · Wysłany: Śro 19:03, 07 Mar 2007 Temat postu:

Historia... <przerażenie maluje się na twarzy>
Ale geografia to rozumiem Very Happy

I jeśli chodzi o chłopaków to mamy chyba podobne poglądy Wink

Nigella · Wysłany: Śro 19:43, 07 Mar 2007 Temat postu:

Historia! I'm lovin' it! Very Happy

Dziesięć dni po mnie żeś się urodziła, a taka jestem do Ciebie podobna Mr. Green

zakładamy klub dzieci nauczycieli? Very Happy

Anika · Wysłany: Śro 21:07, 07 Mar 2007 Temat postu:

Geografia jest boska, ale historia to zlo konieczne, nie chce mi to do głowy wchodzić, na szczęscie już się tego nie muszę uczyć.

Lossogos · Gość

Też lubie geografie Very Happy

Tylko że nauczycielka do dupy :/

Lily · Wysłany: Śro 21:09, 07 Mar 2007 Temat postu:

E, tam historia jest ok. Wink

Tylko te daty.... Razz

Lossogos · Gość

Ja tam histe lubie Very Happy

Ja w podstawówce byłem na mimiolimpiadzie (szczebel wojewodzki) z histy Very Happy

Anika · Wysłany: Śro 21:11, 07 Mar 2007 Temat postu:

Ja wogóle przedmiotów humanistycznych nie lubię, są jakieś takie denne.

ludwikapl · Wysłany: Śro 21:15, 07 Mar 2007 Temat postu:

Anika · Wysłany: Śro 21:31, 07 Mar 2007 Temat postu:

obiekcje ;]

Aga (Julia) · Wysłany: Śro 21:42, 07 Mar 2007 Temat postu:

Kasika · Wysłany: Śro 22:13, 07 Mar 2007 Temat postu:

A ja mam za rok jechać Very Happy

I The Chanel - Fajnie, że ktoś lubi Gwiezdne Wojny Very Happy

Anika · Wysłany: Czw 14:54, 08 Mar 2007 Temat postu:

Mnie GW się kojarzą z wielką nudą tak jak WP (proszę o nie rzucanie pomidorami)

Lily · Wysłany: Czw 16:03, 08 Mar 2007 Temat postu:

A można rzucać truskawkami? Razz

Każdy mam przecież inny gust... Wink

Ja tam GW lubię. Very Happy

Anika · Wysłany: Czw 17:55, 08 Mar 2007 Temat postu:

Truskawki możesz mi dać - chętnie jest zjem Very Happy